|
|
Na początku 1999 roku otrzymałem pierwszy z listów, których autorem był wówczas 29-letni Adam (imię fikcyjne). Listy zawierały opisy spotkań z obcymi istotami, których od dzieciństwa miał doświadczać Adam. Człowiek ten przypuszcza również, że został uprowadzony przez obcych. Z treści listów wynikało, iż Adam nie pamięta świadomego bezpośredniego "wzięcia" na pokład UFO. Jego podejrzenia, że został uprowadzony zaczeły się, kiedy przypadkowo odkrył u siebie z lewym uchem, pod palcem środkowym i wskazującym lewej ręki tkwiące pod skórą, dziwne guzki. Adam zaczął przypuszczać, iż są to impalnty, które zostały wszczepine mu przez obcych.
Dziwne sny, których szereg miał Adam również świadczyć mają o fakcie jego uprowadzenia. W snach tych Adam obserwował NOL-e, często śniło mu się również, że któś za nim biegł i próbował złapać, a on nie mógł uciec, jak gdyby nogi odmawiały mu posłuszeństawa. W innym śnie Adam czegoś się boi, leżąc skulony na łóżku, spod kołdry patrzy na zaciemniony pokój. Kolejne sny są już bezpośrednio związane z obcymi np. Adam w jednym z nich znajduje się na pokładzie NOL-a. Obiekt z ogromną prędkością zanurza się w morzu i Adam przenosi się do podwdnej bazy. Ten sen miał kiedy był jeszcze dzieckiem i jak sam stwierdza wówczas nic nie wiedział o fenomenie NOL-i. Z tego też względu uważa, iż jest on bardzo istotny. Według niego jego podświadomość zawierać może ukryte wspomnienia z porwania przez UFO. W następnym śnie Adam znajduje się na otwartym polu. W oddali widzi rozciągające się lasy. Razem z jakimś chłopcem obserwują gwiazdy, gdy w pewnym momencie Adam spostrzega na niebie jaskrawy obiekt, z którego coś wylatuje. To coś z ogromną prędkością przelatyje nad Adamem, poczym zawraca i nad nim się zatrzymuje. Adam bardzo się boi, ponieważ spostrzega, iż jest w tym czymś. Zaczyna przeraźliwe krzyczeć, płacząc woła - pomocy oraz, żeby go zostawili. Sen w tym momencie się urywa a Adam budzi się zlany potem i z sercem walącym jak młot. Około 18 roku życia Adam zaczął przeżywać dziwne uczucia nocne. Gdy budził się ze snu i chciał otworzyć oczy, czuł, że jest cały sparaliżowany. Czuł ucisk na klatkę piersiową, mrowienie zaczynające się od stóp, odczuwał także podniecenie seksualne. W trakcie paraliżu Adam czuł obecność jakiejś istoty, a także słyszał, jak ktoś mówi do niego w nieznanym języku. Adam był również świadkiem wielu obserwacji UFO, pierwszej z nich dokonał w wieku 11 lat. W jego pamięci tkwi także pewien osobliwy incydent, w którym według niego obcy próbowali dokonać jego uprowadzenia. Zdarzenie miało miejsce między godz. 2.00 a 3.00 w nocy. |
|
|
Uwagę Adama zwróciła jakaś dziwna, ciemna postać o niskim wzroście, która
znajdowała się dokładnie nad jego łóżkiem. Następnie świadek spostrzega
za oknem świecący obiekt w kształcie kuli w kolorze, który wahał się od
białego poprzez błękit do niebieskiego. Obiekt nieruchomo wisiał w powietrzu, w
pewnym momencie Adam zaczął unosić się razem z kołdrą z łóżka. Wpadł w panikę,
nie mógł się poruszyć, był całkowiecie sparaliżowany. Prosił Boga o pomoc, aby
nie pozwolił im go zabrać. Zaczął się modlić o ratunek i ocelenie od wszelkiego
złego. Po chwili mógł już częściowo poruszać rękami i nogami, w rezulatacie
modlitwa pomogła Adamowi uwolnić się od tego paraliżu. Czyżby te istoty zostały
odstraszone przez modlitwę? Oprócz rzekomych "impalantów" Adam zauważył na swoim
ciele podejrzane blizny, które jego zdaniem napewno nie powstały ot, tak sobie.
Jedna z owych blizn znajduje się na lewym łokciu. Adam przypuszcza, iż obcy
przeprowadzali na nim jakieś badania madyczne, być może pobierali od niego
próbki "tkanek skórnych". Adam podejrzewa, że te dziwne blizny pozostały właśnie
po tego typu zabiegach. Adam przypomina sobie jeszcze jedno zdarzenie, które
łączy z ingerencją obcych istot.
Dokładnie 30 minut po północy Adam budzi
się ze znanym mu uczuciem dziwnego strachu. Odczuwa czująś obecność w pokoju,
wydaje się mu, iż jest obserwowany. Po ok. dwóch godzinach w momencie zapadania
w sen nagle pojawia się paraliż, a jego umysł zostaje ogarnięty przez jakąś
siłę. Adam zaczyna usilnie przeciwstawiać się ciągle potęgującej tajemniczej
sile. Z wielkim trudem udaje mu się od niej uwolnić, Adam czuje się bardzo
wyczerpany. Incydent miał miejsce 16 sierpnia 2002 roku o godz. 3.30 w nocy. Jak
wcześniej nadmieniłem, Adam był również świadkiem wielu obserwacji NOL-i.
Na przykład 1 sierpnia 2002 roku ok godz. 22.30, będąc w kuchni przez otwarte
okno spostrzega gwiazdopodobny obiekt wielkości planety Wenus. Obiekt świecił
jaskrawo-żółto-pomarańczowym światłem. NOL przemieszczał się z południowego
zachodu na północny wschód, nie wydawał żadnego dźwięku. Obiekt poruszał się po
lini prostej, jednak jak stwierdza obserwator w końcowej fazie lotu zdawał się
poruszać zygzakiem. Obserwacja trwała ok. 3 minut. 3 sierpnia 2002 roku Adam
dokonuje kolejnej obserwacji, również ma to miejsce przez otwarte kuchenne okno.
Około godz. 21.50, podczas obserwacji nieba świadek spostrzega na wpół
granatowym niebie obiekt, przemieszczający się z północnego wschodu na
południowy zachód. NOL co kilka sekund pojawiał się i znikał Adamowi z oczu. W
pewnych odcinkach lotu obiekt gasł i zapalał się. Za czwartym "zgaśnięciem" UFO
już się nie pojawiło. Obiekt przypominał Wenus. Opisane wydarzenia nie są
jedynymi, w których uczestniczył Adam. Twierdzi, iż podobnych niezwykłych
incydentów w jego zyciu było więcej. Jednak już to co przedstawiłem rzeczywiście
wskazuje, że Adam jest odwiedzany przez obce istoty. On osobiście uważa to za
fakt, jest także przekonany, iż byż przez ten istoty uprowadzony. Trudno jest mi
ocenić, czy rzekome implanty są pozaziemskiego pochodzenia. Wiem, że Adam był u
specjalisty chirurga, lekarza madycyny oraz psychiatry, jednak wszyscy byli
bardzo sceptycznie nastawieni do opowieści Adama i jego "impalantów". Moim
zdaniem możliwe jest, że obcy odwiedzali Adama, jego przypadek jest wiarygodny.
Nie widzę żadnego powodu, aby ten w tej chwili 34 letni człowiek miał kłamać i
narażać się na ośmieszenie. Proszę, aby każdy sam wyciągnął w tej sprawie własne
wnioski.
Wszystkie opisane zdarzenia miały miejsce w Świebodzinie.
Marcin Mizera
|
|
|
|
|
Liczba odwiedzin:
614 501 |
|
|
|
|