Ale niewielu ludzi pamięta, wie i uświadamia sobie, że dopiero 170 lat temu M. Faraday odkrył prądy indukcyjne. Udostępnił ludziom siłę dotychczas nieznaną, bezużyteczną, ba często nawet szkodliwą i groźną. Wielu ludzi zginęło od uderzenia pioruna. Spaliło się wiele domów i miast. Ale ludzie zaprzęgli tę energię do swoich potrzeb. A przecież elektryczność, tak jak grawitacja istniała od zawsze, od początku świata.
A wyobraźcie sobie, że nagle przestają działać wszystkie elektrownie. Stają wszystkie pociągi, silniki elektryczne, windy, telekomunikacja - wszystkie komputery, gaśnie światło, rozmrażają się lodówki, pada system satelitarny, radarowy i wczesnego ostrzegania i wiele, wiele innych. Lekarze przestają operować, chorzy podtrzymywani przy życiu sztucznymi nerkami i respiratorami - umierają. Następuje paraliż naszej cywilizacji.
A przecież 200 lat temu nikt nie słyszał o elektryczności! Jestem przekonany, że opanowanie grawitacji będzie miało sto, tysiąckrotnie większe znaczenie.
A grawitacja? Czym jest ta siła i to zjawisko, że mówię o nim tak dużo?
Jest nie tylko tym, co trzyma nasze nogi przy ziemi.
Jest pierwotną, fundamentalną siłą przyrody, istniejącą tak długo jak nasz Wszechświat i Materia - Energia. Ona utrzymuje w równowadze cały Megaświat, wszystkie gwiazdy, mgławice i planety oraz wszystkie pozostałe ciała materialne wraz z międzygwiezdnym pyłem kosmicznym i czarnš materiš.
Grawitacja jest jednym z parametrów czasoprzestrzeni, jej częścią a może najważniejszą składową. Jest w dalszej kolejności podstawowym elementem i forma istnienia materii - energii /jako równoważnych/, oraz przestrzeni i czasu. Nie ma bowiem czasu i przestrzeni bez materii - energii i nie ma materii - energii bez grawitacji. Według najnowszych odkryć pole grawitacyjne ma strukturę kwantowa, a podstawowym elementem jest grawiton o liczbie spinu 2 /dwa/.
Jako tak rozumiana grawitacja jest fenomenem, który decyduje o prawach fizycznych istniejących w polach grawitacyjnych.
W naszym świecie, na naszej Ziemi obserwujemy przestrzeń i czas jako stałe, z uwagi na to, że istniejemy i żyjemy w stałych polach grawitacyjnych.
A co się dzieje, jeżeli zmieni się natężenie pola grawitacyjnego?
Prawdopodobnie ZMIENIA SIĘ WSZYSTKO!
Zmienia się Czas, Przestrzeń, zmieniają się prawa fizyczne, zmienia się masa i bezwładność ciał będących w zasięgu tych pól.
Twierdzę tak na podstawie dotychczasowych obserwacji i przemyśleń własnych i innych, na podstawie danych o zachowaniu się w locie i po lądowaniu Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Według mojego przekonania są one pojazdami kosmicznymi Innych cywilizacji.
Oczywiście są one napędzane przede wszystkim wirnikowymi silnikami grawitacyjnymi - chociaż może nie tylko. Świadczy o tym ich typowe zachowanie, - falisty lot, gwałtowne hamowanie i przyspieszanie, skręty pod ostrym i prostym kątem, wchodzenie w stan kinetycznego migotania, poświata wokół pojazdu itp. Świadczą o tym również tzw. kręgi zbożowe, które są niczym innym tylko śladami lądowania pojazdów. Chociaż niektóre mogą być też czym innym np. piktogramami.
Wracając do grawitacji - pisałem o tym fenomenie natury w wielu swoich artykułach publikowanych na stronach internetowych www.grawitacja.vel.pl oraz www.ndw.v.pl.
Chcę tu jeszcze raz stwierdzić i uzasadnić, że opanowanie, zrozumienie zasad działania sztucznych pól grawitacyjnych jest najważniejszym wyzwaniem jakie stanęło przed naszą cywilizacją. Może ono zmienić całkowicie kierunek rozwoju naszej społeczności.
Otacza nas niezmierzony, gigantyczny ocean energii różnego rodzaju, między innymi energii pól grawitacyjnych. Jest to energia darmowa, dostępna w każdym miejscu Kosmosu - nawet w głębokiej próżni. Nie wymyśliłem tego sam. W naukowym piśmie NATURE z 1999 roku opublikowano artykuł, że wokół nas istnieje ocean niewidzialnej energii, który zawiera około 70 % wszelkiej istniejącej we Wszechświecie materii - energii.
Wystarczy tylko wyciągnąć rękę, żeby z niej korzystać.
Jest tylko jeden warunek: trzeba umieć to zrobić i zbudować odpowiednie odbiorniki.
Po to właśnie organizujemy Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności "GRAWITACJA" i na tym koncentruje się nasza działalność.
Tak, jak elektryczność zmieniła nasze życie, tak grawitacja zmieni cały nasz świat.
Co zyskamy opanowując to fenomenalne zjawisko przyrody? Nawet mnie, autorowi powieści SF trudno jest ocenić i przewidzieć te perspektywy.
Przede wszystkim zmieni się cały nasz ziemski transport. Wyrzucimy na śmietnik wszystkie pojazdy napędzane silnikami spalinowymi. Oczyścimy za jednym zamachem powietrze, którym oddychamy, z milionów ton trujących spalin. Jeśli tego nie zrobimy - nasze wnuki wkrótce będą musiały żyć i pracować w maskach gazowych lub wzajemnie się wytrują.
Przestaniemy bezmyślnie spalać surowce kopalne jak węgiel, ropa i inne. Będzie można zużyć je do innych lepszych i pożyteczniejszych celów. Energia w czystej, krystalicznej postaci - bezpłatna i w nieograniczonych ilościach pozwoli zaspokoić większość potrzeb społecznych i niewątpliwie wpłynie na podniesienie poziomu życia wszystkich mieszkańców Ziemi.
Najważniejszą jednak rzeczą będzie to, że GRAWITACJA OTWORZY NAM DROGĘ DO GWIAZD, DO INNYCH GALAKTYK, A PRZEDE WSZYSTKIM DO INNYCH BRACI W ROZUMIE!!!
Nawiążemy kontakt z innymi cywilizacjami technicznymi, niewątpliwie istniejącymi na bliskich i dalekich planetach.
Możliwe i osiągalne staną się podróże w daleki Kosmos. Tylko ludzie o ciasnych horyzontach mogą nie doceniać tych perspektyw.
Opanowanie sztucznych pól grawitacyjnych będzie prawdopodobnie pierwszym stopniem, przepustką do klubu wysoko cywilizowanych kosmicznych społeczności. Dlatego chyba dotychczas z nami nie nawiązali kontaktu, że uważają nas za zbyt prymitywne istoty, nie przystosowane do obcowania z cywilizacjami wyższego rzędu.
W silnych sztucznych polach grawitacyjnych przestają działać prawa fizyczne obowiązujące w naszym świecie. Pojazdy napędzane polem grawitacyjnym pozbawione są masy i bezwładności, mogą więc bezkarnie przekraczać barierę prędkości światła. Mogą się błyskawicznie przemieszczać w przestrzeni o zmienionej metryce a być może też i w czasie.
Umożliwi to ludziom dotarcie do innych cywilizowanych społeczeństw będących prawdopodobnie na znacznie wyższym poziomie rozwoju. Ludzie będą mogli czerpać wiedzę od innych pomagającą zlikwidować głód, choroby i kataklizmy.
Jak z powyższego wynika - nic nie powinno być ważniejsze od naukowego i praktycznego opanowania grawitacji. Żadne inne badania nawet medyczne, militarne czy jakiekolwiek inne. Opłaci się to tysiąckrotnie!
Najdziwniejszą jednak rzeczą jest to, że NIKT z kompetentnych ludzi i instytucji do tego powołanych nie zainteresował się właściwie tą - tak ważna sprawą. Ani instytucje rządowe, ani naukowe, ani nawet ekologiczne, które robią dużo szumu wokół swojej działalności, a mogłyby za jednym zamachem mieć rozwiązany problem wszystkich zanieczyszczeń środowiska.
CZYŻBY ZNÓW TOTALNA MENTALNA BLOKADA?
Rozwiązanie teoretyczne tego zagadnienia jest piekielnie trudne i skomplikowane. Myślę, że prostszą drogą będzie praktyczne zbudowanie wirującego silnika grawitacyjnego - według wzorów sprawdzonych przez uczonych niemieckich i innych.
Ale to już temat na inne opracowanie.
inż. Andrzej Kraśnicki |